NOWE WYZWANIE
Powiem Wam szczerze, że jeszcze parę lat temu nie pomyślałbym, że przyjdzie mi zmierzyć się z komputerem i internetem a tu proszę — obsługa komputera idzie mi już całkiem dobrze a i z wyszukiwaniem informacji w internecie też sobie radzę. Jako że ta nowa technologia nie przysparza mi tylu problemów, postanowiłem iść z biegem czasu i jeszcze wyżej postawić sobie poprzeczkę. Przez nieuwagę upadł mi ostatnio telefon, który nie nadaje się już niestety do użytku. Była to stara nokia, bardzo prosta w obsłudze nawet dla mnie. Wszyscy teraz kupują sobie te dotykowe telefony, nawet mój sąsiad starszy już mężczyzna, chwalił mi się ostatnio swoim nowym zakupem. Troszkę mu pozazdrościłem i doszedłem do wniosku, że jeśli on nauczył się obsługiwać taki telefon to mi też się uda! Wybrałem się więc do salonu telefonicznego i z pomocą bardzo miłego pana z obsługi, kupiłem swój pierwszy dotykowy telefon. Pewnie Wam młodym wydawać się to może śmieszne, tacy jesteście oblatani w tej elektronice, ale dla mnie jest no naprawdę duże wyzwanie.
Byłbym zapomniał, tak jak pisałem w ostatnim poście tak też zrobiłem. Jesteśmy już z małżonka po pierwszych lekcjach języka angielskiego, a moje pierwsze wrażenie muszę przyznać, jest bardzo pozytywne. Niestety odczucia mojej małżonki nie są tak optymistyczne jak moje, ale postaram się ją jakoś zmotywować do dalszej nauki. Po każdej lekcji utrwalam sobie wszystkie informacje z moją wnuczką, która mówi jaka jest ze mnie dumna, że jeszcze w takim wieku mam chęci brać się za nowy język, a jej słowa są dla mnie jest największą motywacją.
Komentarze
Prześlij komentarz