Niezwykłe spotkanie
Witajcie Moi Kochani Czytelnicy! Pisałem Wam ostatnio o jednej z moich pasji jaką są góry. Założyłem tego bloga, aby w jakiś sposób podsumować moje lata spędzone za kierownicą, ale nie mogę Was przecież zanudzać ciągłą gadką tylko o chwilach spędzonych w taksówce. Lubię moją pracę, ale zawsze starałem się też znaleźć czas, który mógłbym poświęcić na moje zainteresowania. Nie samą pracą człowiek przecież żyje! I dlatego też poruszyłem ostatnio temat gór i tego jak ważną rolę odegrały w moim życiu. Pasją do gór zaraził mnie mój ojciec, a mi udało się przekazać ją jednej z moich wnuczek. Raduje mnie to niezmiernie, ponieważ ruch to zdrowie a z aktywnym spędzaniem czasu u młodych widzę, że w tych czasach jest trochę ciężko. Ten komputer tyle czasu im zabiera! Ale cóż, takie czasy. Wracając do moich ukochanych gór i historii jaką obiecałem, że dziś Wam opowiem. Jednej z moich wycieczek nie zapomnę nigdy! Miało to miejsce jakieś 15 lat temu, wyskoczyłem wtedy z przyjaciele...